czwartek, 27 października 2011

Odbija mnie się...

...psychologią i teorią osobowości. Erikson i Marcia wychodzą mi uszami a końca nie widać...
Tydzień wolny od pracy spędzamy jednak miło. Dziecko ma work experience w moim NH i dobrze. Niech widzi,że matka w pocie czoła zarabia na kieliszek chleba. Koty mają sie dobrze, rosną, jedne wzdłuż, drugie wszerz, i obrastają w futro...



Powoli zapadają w zimowy sen...




...w dziwnych miejscach :)

A poza tym leniwie, domowo i ciepło.Dzisiaj pachnie czosnkiem i bazylią, bo były pyszne grzanki z pomidorkami, mozarellą i bazylią dla przyjaciół,którzy przyszli nas odwiedzić.

Słowo na dzisiaj...



No to są razem,jeżdzą na zakupy, siedzą w kuchni i gotują, pieknie tak...szkoda,że tylko tydzien...

Take care!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz