niedziela, 3 stycznia 2010

Żeby nam się...

...dobrze działo w tym Nowym.Czego Wam i sobie życzę.I tego będziemy się trzymać.
Jak na Nowy Rok przystało i w naszym domu nastało nowe.



Kłólik Florek dołączył do nas w sylwestra.Ani Wam nie będę opowiadać,co się najeździłam i nabiegałam tego 31,bo i zakupy i opona i kłólik i klatka,ale się udało.Dziecię w związku z powyższym szczęśliwe jest i posłusznie śmieci wynosi póki co.
Lola obecność kłólika przyjęła ze zdziwieniem,gdyż sześć razy od niej mniejszy Florek kompletnie ją przeraża i biedna kota ucieka na jego widok.Obserwuje go jednak bacznie z bezpiecznej odległości.



Nie powiem,żeby mi to bardzo przeszkadzało,bo obawiałam się z jej strony polowań i napaści znienacka i zachodziło duże prawdopodobieństwo,że z kłólika szybko będą rękawiczki....
Kiedy Florek zwiedzał chałupę i znaczył ją obficie swoimi bobkami Lola wybrała się pozwiedzać jego apartamenty,możliwe,że nawet była zaproszona...



Florek w tym czasie dokonywał dokładnej toalety....





Nowy Rok zaskoczył nas opadami śniegu i poczuliśmy się prawie jak w Polsce.Tym bardziej,że cała Irlandia przestałą się poruszać,chyba z zaskoczenia i w tym zaskoczeniu trwają do dzisiaj,bo nie spotkałam żadnego pługa,ani piaskarki.Do pracy udało mi się dojechać za pomocą mądrzejszej połowy,ale w sumie,bądźmy szczerzy-co to dla nas te głupie parę centów śnieżku nie? Nie w takich warunkach się samochodem jeździło!



W pracy-jak to w pracy,pożegnaliśmy w Nowy Rok Gretę-pacjentka wyjątkowo upierdliwa i wiele nocy zamieniła w koszmar,ale...cóż,tęsknimy za nią,bo jednak nadawała temu miejscu kolorytu...
Mnie dodają kolorytu bóle pleców i klnę w żywy kamień recesję i cholernych ownerów,co każą mi być samej na ciężkim piętrze.Niby nie jestem sama,tylko z nursem,ale ich "pracowitość" mnie poraża i czasem jak proszę o pomoc,to zanim mi się nurs dokula,to już właściwie wszystko jest zrobione...Takie wiecie-tytany pracy...

p.s.Abi,mozesz powiedzieć,żem gupia,ale za pierona nie wiem co zmienić w tym dodawaniu komentarzy,wszystko wygląda ok....

1 komentarz:

  1. No - żeby się tak wyświetlało jak u mnie ;DDD Ale to prośba jest malutka i nieistotna - tyle że Ci z pracy komenta wpisać nie mogę.

    Przyjechali do roboty czy polegli?
    U nas opady śniegu od wczoraj, jutro znowu będzie katastrofa - do roboty jadę przez największe skrzyżowanie w promieniu 50 mil czyli A19 z A66, ostatnio na tym odcinku którym jeżdżębyło5 wypadków i korek napół dnia.

    Pozdrowienia noworoczne
    Kłólik jest super kapitutalny :D
    Niestetyż (a może i stetyż) mam w umowie brak zwierzaków.

    OdpowiedzUsuń