Przyszła do mnie tęsknota za ciepłem i latem.
Miałam Ci ja latem piekną roślinnośc na balkonie.Niestety nadeszła niespodziewanie niszczycielska siła....
Z całym urokiem osobistym swoim,pożarł wszystko.Dziecię podsumowało zeżarte bratki:"Będzie miał ładną cerę".No na zdrowie mu w takim razie...
Po lecie zostały wspomnienia i zdjęcia,a na balkonie kwitną mi wrzosy,pod nadzorem Loli,która jak wiadomo jest bardzo wrażliwa na piękno natury...
Nawet szary dzień może być fajny kiedy widzę goniące się sierście,wrzosy na balkonie,a pani w sklepie jest przeurocza...

Take care!
Tak długo Cię nie było, że zacząłem tracić nadzieję. Ale skoro żywym nie wolno, to nie straciłem do końca. Fajnie, że znowu jesteś.
OdpowiedzUsuń