Pociesza mnie fakt,że ta jest już nieco przez moich współpracowników "wyszkolona" i ostatnio jak z nią pracowałam,to mi pomagała.Mam niejasne wrażenie ,ze jestem dzisiaj w EMI (czyli skrzydło dla pacjentów z Alzheimerem i demencją...resztę łatwo można sobie dopowiedzieć.)Spodziewam się więc "mocnych wrażeń",jak to w domu wariatów,a na pacjentów zawsze mogę liczyć,ze wykonają coś ciekawego.
Załączam fotę,która dowodzi,ze Lola jest bardzo wrażliwa na piękno....
Kot relaksujący się kotem rozciągniętym w dziwnych miejscach bywa....np. w łapach....

Dodam,ze niebieska podusia jest specjalną podusią dla kota kupioną i kot od razu to wiedział.....
Zdjęcia wykonane przez Alicję,która zapowiada się na całkiem niezłego fotografa....
Inna sprawa,że z Loli jest całkiem niezła i cierpliwa modelka....
No to tyle na dzisiaj,z jesienno zimowym pozdrowieniem,z zimnej i wyjątkowo ponurej dziś wieczór Irlandii.....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz